2002 wprowadzenie łączności radiowej pomiędzy pojazdami, a zajezdniami i centralą MPK (naklejki)

Sekcja:	Ciekawostki
Kategoria:	Ciekawostki i informacje

Komunikacyjna nowość

W 2002 roku w łódzkim MPK wprowadzony został na szeroką skalę, system łączności radiowej pomiędzy pojazdami na mieście, a odpowiednimi komórkami zarządzającymi taborem i kursami. I tak we wszystkich autobusach, i we wszystkich wagonach prowadzących składów tramwajowych, zamontowano radiotelefony. Dzięki nim prowadzący mogą wywoływać Centralę Ruchu i dyspozytora swojej macierzystej zajezdni. Dostęp do prowadzących zaś, mają oprócz dyspozytorów centrali i zajezdni, również inspektorzy z Nadzoru Ruchu.

Informacja, ale nie wszędzie

Wprowadzenie systemu wiązało się z pojawieniem stosownych naklejek informacyjnych, naklejanych na tylnych ścianach pojazdów. Pośród zajezdni tramwajowych były to na pewno Chocianowice, a autobusowych Kilińskiego i Limanowskiego.

Odrębna numeracja tramwajów

Idąca w setki sztuk ilość radiotelefonów pociągnęła za sobą konieczność oznaczenia ich. Zadecydowano, że będą mieć takie same numery, jak numer taborowy pojazdu, w którym są zamontowane. Tutaj pojawił się problem, albowiem obie trakcje mają numerację na 1xxx, 2xxx i 3xxx.

Wybrnięto z sytuacji numerując kolejno zajezdnie autobusowe + tramwajowe, tj. od 1xxx do 6xxx. I tak:

- 1xxx to Kilińskiego

- 2xxx Nowe Sady

- 3xxx Limanowskiego

- 4xxx Telefoniczna

- 5xxx Dąbrowskiego

- 6xxx Chocianowice

Czyli np. dyspozytor Centrali wywołując motorniczego składu 3340+3341 wywoływał numer 6340. W sumie był to dobry moment, aby uporządkować numerację taboru i według powyższego systemu zmienić również numery taborowe tramwajów. (Nie)stety nie zrobiono tego.

Kolejną okazją (jeszcze lepszą wręcz) do zmian były likwidacje zajezdni Kilińskiego i Dąbrowskiego, w latach 2008-2009, bo i tak zmieniano numerację taboru. Limanowskiego z 3xxx zmieniła się w 1xxx, a Chocianowice z 3xxx w 2xxx.